Ania z Zielonego Wzgórza - Kurczak w wykwintnym sosie

Nie jestem fanką Ani z Zielonego Wzgórza. Jest ona dla mnie zbyt egzaltowana i zawsze męczyło mnie czytanie jej przesadnych zachwytów nad wszystkim i nad niczym. Na szczęście nie chodzę już do szkoły i nikt mnie nie zmusi do ponownego przeczytania tej powieści.
Pamiętam jednak z lektury, że dużo tam było gotowania i pieczenia. Najbardziej znany zapewne jest tort do którego rudowłosa dodała waleriany zamiast wanilii, a że za tortami również nie przepadam dziś przepis wytrawny, według Ani nawet wykwintny.


Składniki:

  • 1 kg kurczaka pokrojonego na części
  • 1 mała cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka stołowa masła
  • 1/4 szklanki keczupu
  • 1/4 szklanki białego octu winnego - moim zdaniem to zdecydowanie za dużo, wystarczyłaby połowa tej ilości, w przeciwnym wypadku sos ma bardzo wyraźny posmak octu. Zaufaj mi, weź połowę. 
  • 2 łyżki stołowe soku wyciśniętego z cytryny
  • 1 łyżka stołowa sosu Worcester
  • 2 łyżki stołowe brązowego cukru
  • 1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
1. Nagrzej piekarnik do 190 stopni. Opłucz mięso kurczaka, osusz, usuń większe kawałki tłuszczu, ułóż mięso w naczyniu do pieczenia i piecz przez 40 minut na środkowym poziomie piekarnika.
2.  Obierz cebulę i ząbek czosnku, posiekaj drobno na desce do krojenia.
3. W rondelku rozpuść masło, wsyp cebulę i czosnek i duś na wolnym ogniu dopóki cebula nie stanie się szklista.
4. Dodaj ocet winny, sok z cytryny, sos Worcester, keczup, cukier i sól (osobiście dodałam także świeżo zmielonego białego pieprzu). Zagotuj sos cały czas mieszając. Duś na wolnym ogniu 10 minut.
5. Wyjmij kurczaka z piekarnika i odlej sok powstały podczas pieczenia. Polej połową sosu i wstaw z powrotem do piekarnika na 10 minut (polecam zwiększyć temperaturę do 210-220 stopni żeby otrzymać chrupiącą skórkę).
6. Ponownie wyjmij kurczaka z piekarnika, obróć kawałki mięsa na drugą stronę, polej pozostałym sosem i piecz przez następne 10 minut. Gotowe.

Szczerze mówiąc kurczak jak kurczak. Nic w nim wykwintnego poza nazwą. Być może w XIX wieku na Wyspie Księcia Edwarda to było coś, ale w XXI wiecznym Gdańsku nie zachwyca.

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram